czwartek, 1 sierpnia 2013

Ten

Szybko się od siebie oderwaliśmy i próbowaliśmy uciekać przed nimi .Justin pobiegł pierwszy ja nie biegałam tak szybko  jak on . 
- Justin !- krzyknęłam 
Chłopak sie odwrócił . Automatycznie pobiegł w moja stronę . Przybiegł ,  złapał mnie za rękę i powiedział tylko 
- Biegnij tak szybko jak potrafisz 
Pokiwałam tylko głowa i szybko pobiegliśmy w stronę Kenny'ego .
 Nie wiem jakim cudem ale dałam radę dobiec . Gdy już byliśmy prawie przy Kenny'm  widziałam tylko flesze aparatów . Puściłam rękę Justina na co chłopak sie odwrócił . Nie byłam przyzwyczajona do tylu fleszy . Zakryłam twarz dłońmi . Czułam ze wybuchnie z tego afera
. Szlam cały czas z zakryta twarzą . Słyszam jak fotoreporterzy krzyczeli
 " Justin to twoja nowa dziewczyna ? " " Justin kto to ? " " Kim ona jest " .
 Bez odzywania sie Justina ochroniarze osłaniali nas , inni zaś próbowali przytrzymać ich aby się nie zbliżyli do niego . Gdy dotarliśmy do samochodu zauważyłam ze to nie jest to samo auto którym przyjechaliśmy . Było to zapewne auto jego ochroniarzy . Jednak nie pytałam sie Justina tylko wsiadłam za nim
. Gdy juz znaleźliśmy sie w aucie Kenny zatrzasną drzwi samochodu po czym sam usiadł za kierownica i ruszył z tamt z piskiem opon .
- Vanessa , ja cie bardo przepraszam za to - mówił Justin 
- Ale to nie twoja wina - powiedziałam patrząc sie mu w oczy . Widziałam w nich smutek . 
- Ale teraz .. Nie dadzą ci spokoju  - powiedział patrząc sie na mnie
- Justin , wiem nie bedzie łatwo . Ale ty tez masz prywatne życie . Nie możesz z niego zrezygnować przez nich . Ja tu jestem i bede dla ciebie kiedy tylko zechcesz możesz przyjść do mnie - powiedziałam głaskajac go po twarzy 
Justin na to wyszeptal tylko ciche - Dziekuje  . 
- Dzięki Kenny za ratowanie mi tylka - powiedział Justin
-  Stary , to tylko kwestia przyzwyczajenia 
Oboje wybuchli śmiechem . Byłam zmęczona tym dniem . Oparlam głowę o  jego ramię i nie wiem kiedy zaspalam . 

***
Justin's POV

Położyła głowę na moje ramię i zasnela . Czułem sie okropnie . Paparazzi nie spoczna dopóki nie dowiedzą sie kim ona jest . Nie wyjdzie w spokoju na ulice . Wiedziałem ze to kiedyś nastąpi ale gdy zobaczyłem jak zakrywala twarz zabolalo mnie to . Boje sie jak to zniesie . Nie wiem co robić  . 

***

Vanessa's POV 

- Vanesa , obudz sie - usłyszałam znany mi głos . 
- Gdzie jesteśmy ?- zapytałam przecierajac oczy 
- U mnie - powiedział wysiadajac z Auta .  Ja wysiadlam za nim . 
- Dlaczego u ciebie ?- zapytałam zamykając drzwi do Auta . Gdy zamknelam drzwi  Kenny odjechał . 
-  Paparazzi mogli by za nami jechać i dowiedzieli by sie gdzie mieszkasz  . Spędzali by tam całe dnie by zdobyć twoje zdjęcie .- powiedział otwierając drzwi do domu 
- To jak wrócę teraz do domu ?- zapytałam wchodząc do jego domu 
- Nijak - odpowiedział zamykając drzwi frontowe - zostaniesz u mnie nie noc . Zreszta jest juz późno . - powiedział udając sie do salonu 

Nic nie odpowiedziałam . Poszłam za nim do salonu i usiadlam obok niego na kanapie . 
- Nie mam pidzamy - powiedziałam patrząc na niego 
- Możesz spać bez pidzamy . Mi to nie bedzie przeszkadzało .- powiedział uśmiechając sie 
- Ale mi bedzie - odpowiedziałam z uśmiechem szturhajac go tym samym  moim łokciem . Po tym wstalam i poszłam po schodach na górę . 
- Dokąd idziesz ? - zapytał zdziwiony 
- Poszukać sobie czegoś do spania . 
Po jakiejś chwili błądzenia po pokojach nareszcie znalazłam jego sypialnie . Była duża jednak nie większa od mojej . Podobał mi sie jego pokój . Weszłam do jego garderoby . Przebierając w jego ciuhach znalazłam większy odemnie T-shirt z napisem " Doing Real 
Stuff Sucks " .  I do tego jakieś szare dresy . 
- Moj ulubiony T-shirt - powiedział Justin na co sie przestraszylam . 
- Nie strasz mnie - powiedziałam trzymając sie za brzuch . 
- Przepraszam - powiedział z uśmiechem . 
- Idę sie wykąpać - powiedziałam cichym głosem po czym udalam sie do łazienki . Znalazłam ja bez problemu ponieważ wcześniej bladzac po pokojach ja znalazłam . Zamknelam drzwi na klucz i zaczęłam ściągać z siebie  po koleji ciuchy . Napuscilam do wanny ciepłej wody po czym do niej weszłam . 

*** 

Juz byłam gotowa a moje mokre włosy były związane w nieogarnietego koka . W Justina ciuhach wyglądałam całkiem dobrze . Spodobało mi sie . Posprztalaam po sobie i poszłam do Justina . 
Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam Justina leżącego w samych bokserkach . 
- Wow - powiedział gapiac sie na mnie 
- Zrób zdjęcie zostanie na dłużej - powiedziałam 
Justin w tym samym czasie sięgną po swojego iPhone i zrobił mi zdjęcie 

- Ej , co to miało być ? - powiedziałam śmiejąc sie . 
- Powiedzialas żebym zrobił zdjęcie i zrobiłem . 
-  Musze uważać co mówię .- powiedziałam kladac sie obok Justina . 
- A ty nie masz zamiaru sie wykąpać tylko tak lezysz ? 
- Tak właściwie juz to zrobiłem 
- Ale jak ? 
- Czy ty myślisz ze nie mam łazienki w pokoju ? 
- ehh w sumie masz racje powiedziałam 

Justin tylko sie zasmial 
- Dobranoc - powiedziałam calujac go w policzek obracajac sie na druga stronę 
- Tak szybko ?  - zapytał 
- Tak , jestem bardzo zmęczona 
- No dobrze - powiedział - dobranoc 
Po tych słowach przytulil sie do mnie a na mojej twarzy pojawił sie uśmiech .

*** 

Obudziły mnie wibracje w moim telefonie który znalazł sie pod poduszka . 
Siegnelam po niego ręka i nie patrząc na to kto dzwoni odebrałam . 

- Halo ? - powiedziałam zaspanym głosem 
-Vanessa ? Gdzie ty do cholery jesteś ?- powiedziała Mama
- U Niny . - odpowiedziałam
-U Niny tak ? - powiedziała śmiejąc się - Dziecko dlaczego kłamiesz ? Nina przyszła rano do nas pytając się gdzie jesteś .
-Dobra , zaraz wrócę .
-Nie zaraz tylko już  . Pozwalasz sobie na zbyt wiele moje dziecko . Porozmawiamy poważnie w domu
-Tja - powiedziałam po czym się rozłączyłam . Niechętnie wstałam z łóżka wyrywając się z uścisku Justina .
Poszłam do jego garderoby znaleźć sobie jakąś koszulkę . Wzięłam pierwszą lepszą bo spieszyłam się do domu . Nawet nie mogłam wziąć prysznica bo wiedziałam ze w domu czeka mnie rozmowa z rodzicami . W sumie miałam trochę wylane ale Nina pewnie bezie chciała wiedzieć gdzie byłam . Nie powiem jej.  Jeszcze nie teraz .
Sięgnęłam po telefon i zadzwoniłam po taksówkę .
- Tak , słucham . W czym mogę pomóc ? - zapytała jakaś kobieta
- Chciałabym zamówić taksówkę na Beverlystreet 18 .
-Już jedzie .
-Dziękuję - powiedziałam po czym się rozłączyłam .
Nie mogłam podać adresu pod jakim się znajdywałam ponieważ nie chciałam żeby ktoś się o tym dowiedział  Założyłam moje  dżinsowe spodenki i zwykły biały T-shirt Justina . 
  Jego rzeczy w których spałam złożyłam i położyłam na podłodze po cichu  wychodząc z jego domu .

***

No to koszmar się zaczyna . - Pomyślałam wysiadając z taksówki . Podeszłam do przodu dając mu 30 dolarów .
-Reszty nie trzeba - powiedziałam po czym ruszyłam w stronę domu . Otworzyłam drzwi frontowe i pierwsze co usłyszałam to głos mamy
- Do salonu . I to już . - powiedziala surowym glosem
Poszłam za nia i usiadłam na kanapie .
- Gdzie byłaś ? - powiedziala
-U Justina - odpowiedziałam
- Nie łaska było zadzwonic ?
-Bateria mi padła i dopiero nad ranem sie przebudziłam i włączyłam do ladownia
- Wiesz dziecko co dzisiaj za dzień ? - powiedziała ostrzejszym tonem
- Ehmm.. Czwartek ? - powiedziałam zdziwiona
-No prosze nawet nie pamiętasz
- Nie pamiętam czego ?
- Że twoja siostra umarła w ten dzien ? Dziecko czasem to chciałabym odwrócić los i ciebie oddac .
Na te słowa do oczu napłynęły mi  łzy .
-Vanessa , to nie tak ja nie - mowila mama
- No pewnie , że chciałaś .. Oczywisicie  , Bo ja jestem ta najgorsza .- Mówiłam połykając łzy
Nieważne . Nie licz na to ,że tu wrócę . W końcu się mnie pozbędziesz krzyknęłam płącząc . Po tych słowach wybiegłam z domu .
Gdy tylko znalazłam się na głownej ulicy wybrałam numer do Niny .
- Nina ? - powiedziałam gdy usłyszałam , że ktoś odebrał
- O proszę ,  kto zadzwonił - powiedziała szyderczym głosem
- Musisz mi pomóc  - powiedziałam ocierając łzy
- Teraz ? Nie mam ochoty się spotkać .
-Ale ty nie .. - nie zdążyłam powiedzieć bo się rozłączyła . Moja najlepsza przyjaciółka . Przykre .
Nie wiedziałam co z sobą zrobić nagle zadzwonił telefon . Na wyświetlaczu pojawiła się nazwa " Justin "
-Vanessa ? -  usłyszałam głos chłopaka
- Justin ? Potrzebuje cię - powiedziałam płacząc coraz głośniej


________________________


Heej <3

Wróciłam . Wybaczcie mi tą przerwę i błędy ale pisałam ten rozdział znowu na telefonie . Awghwf .
Podoba wam się chociaż trochę ?
Obiecuję , że kolejny pojawi się w miarę szybko ponieważ chcę nadrobić ten czas . Kocham was i dziękuję 
, że was tyle jest . < 3 To do kolejnego <333

+ Jest taka sprawa . Założyłam takiego fashionbloga ale chciałam się zapytać czy ktoś z was czytał by go ? < 3 


Wybaczie mi czcionke ale cos dziwnego stalo sie z moim Bloggerem na telefonie i sie zepsuło coś . ;/ 
Przepraszam

9 komentarzy:

  1. Proszę cie o szybki e dodanie następnego bo umre z ciekawości. Superowy tylko dziwna ta czcionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem . ;o probowalam ja naprawić ale się nie udało . -.-

      Usuń
  2. ojjj;/ przykree ...;/ ale podoba mi się :p czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo miła ta "przyjaciółka". czekam na kolejny rozdział. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy dodasz kolejny

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy następny? nie mogę się już doczekać

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam nn :) ja bym czytała tego 2 jak coś to napisz mi na tt link do niego @polischswag_

    OdpowiedzUsuń
  7. Megaa !! Czekam na nn +zapraszam na mojego bloga http://beauty-and-a-beat-swaggy.blogspot.com/ dopiero zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy będzie nn rozdział ?

    OdpowiedzUsuń