sobota, 17 sierpnia 2013

Eleven


-Vann ale co się stało ? - zapytał z niepokojem w głosie
-Przyjedziesz po mnie ?  Proszę - wyszeptałam dławiąc się łzami .
-Oczywiście , ale gdzie ? - zapytał zaniepokojony
-Do parku , przy fontannie
-Dobra , już jadę - powiedział i się rozłączył
Ja wiem . Nie powinnam mieszać w to Justina .- mówiłam sama do siebie w głowie ...- On ma wystarczająco dużo swoich problemów . Ale nie mam do kogo się zwrócić .
 Wiem , że mama nie chciała tego na głos powiedzieć ale to zabolało . Strasznie zabolało .
 Te jej słowa krążą po mojej głowie .  To nie jest też aż taki ogromny powód , żeby płakać i robić z tego aferę ale ja , ja po prostu jestem strasznie wrażliwa .
Nie pokazuje tego , staram się być silna . Udaje się , jestem . Ale czuję się jakby to przeze mnie moja mała siostrzyczka umarła .
 A Nina ? Ja chyba wiem dlaczego nie chce ze mną rozmawiać .
Na pewno zobaczyła artykuł na stronach plotkarskich i pewnie było zdjęcie moje z Justinem na plaży
. Nie mam do niej pretensji . Ale nie powinna mnie odrzucić .
 Mam nadzieję , że jej przejdzie .
 Ale jak na razie nie chce wracać do domu .
 Mama musi się zastanowić nad tym co powiedziała . Nie wybaczę jej tak szybko pomimo tego jak bardzo ją kocham .
Naprawdę żałuję , że mieszam w to Justina . Nie chce być teraz sama .
Pogrążyłam się w tych myślach tak bardzo , że nawet nie wiem kiedy dotarłam do parku .
  Idąc na ławkę obok fontanny wytarłam ręką łzy  . Miałam szczęście .. nikogo nie było .
Usiadłam na ławce nogi też dałam na ławkę po czym oparłam głowę o kolana .
Łzy same spłynęły mi z oczu . Pomimo tego , że nie chciałam płakać nie mogłam tego powstrzymać .


Justin`s POV


Zmartwiłem się jej telefonem . Zadzwoniłem , żeby się zapytać dlaczego zniknęła , chciałem ją zaprosić na kolację a gdy odebrała płakała . Serce mnie zabolało .
 Po tym jak się rozłączyłem wziąłem klucze do samochodu które dostałem od Scooter`a na moją 18 i szybko wybiegłem z domu zatrzymując się tylko po to by zamknąć frontowe drzwi .
Szybko pobiegłem do garażu wsiadłem do Auta i pojechałem do Parku .

***

10 Minut później byłem już w parku
 Zaparkowałem auto i szybkim krokiem udałem się do fontanny .
-Juuustin - usłyszałem piski
Odwróciłem się i zauważyłem 3 dziewczyny które biegły w moją stronę
. Zatrzymałem się uśmiechnąłem i gdy dobiegły każdą przytuliłem i pomimo tego , że się spieszyłem zrobiłem sobie z nimi zdjęcie . Dziewczyny oszalały z radości .
Pożegnałem się i szybko poszedłem do Vanessy .
Gdy już znalazłem się przy fontannie zobaczyłem skuloną dziewczynę siedzącą na ławce .
Poszedłem do niej , usiadłem obok niej mówiąc :
-Co się stało ?

Vanessa`s POV


Gdy tylko usłyszałam głos Justina podniosłam głowę i spojrzałam na niego mówiąc
-To przez Mamę , ale nie chce teraz o tym rozmawiać - powiedziałam kładąc głowę dalej na kolana .
-Heej  chodź tu do mnie - powiedział Jus po czym przytulił mnie do siebie
-Nie chce wracać do domu - mówiłam płacząc wtulając się w jego tors
-Nie musisz
-Muszę
-Jeżeli chcesz możesz zostać u mnie tak długo jak chcesz , w trasie mam jeszcze miesiąc przerwy .
- Damy radę . - powiedział głaszcząc mnie po głowie jak małe dziecko
-Naprawdę  ? - zapytałam patrząc na  niego .
-No oczywiście , że tak .Chodź pojedziemy do ciebie , weźmiesz sobie najpotrzebniejsze rzeczy i pojedziemy .
-Dziękuję ci bardzo - odpowiedziałam całując go w policzek
-Nie ma za co - odpowiedział . - Alee ..
-Tak  ?
- Co się stało ? - zapytał zaniepokojony
-Więc jak spałam u ciebie mama zadzwoniła do mnie z rana i powiedziała , że mam wrócić do domu . Więc jak wróciłam zapytała się gdzie byłam no to jej powiedziałam, że u ciebie .
 No i wtedy mama się zapytała co dzisiaj za dzień no to jej odpowiedziałam , że czwartek .
 A tak naprawdę chodziło jej o to , że dzisiaj mijają 2 lata odkąd umarła moja siostra .
Ja zupełnie zapomniałam i on wtedy powiedziała , że chciałaby odwrócić czas i mnie oddać - powiedziałam smutnym głosem .
-Tak mi przykro - powiedział . -Może ona nie ..
-Sama już nie wiem - odpowiedziałam . -Jednak nie powinna mówić takich rzeczy
. O to chodzi . Że to mnie zabolało . Nie jest to powód do jakiejś załamki ale te słowa ciągle mi chodzą po głowie i jest mi strasznie przykro .
 Nieważne - powiedziałam ocierając łze . -To jak ? Jedziemy po te rzeczy ?
-Jasne - powiedział , po czym wstaliśmy z ławki i ruszyliśmy w stronę jego Auta .

***

-Mam wejść z tobą ? - zapytał zatrzymując Auto
-Tak , proszę - powiedziałam wysiadając z Auta
Justin pokiwał głową i wysiadł zaraz za mną .
Dołączył do mnie i razem udaliśmy się w stronę drzwi frontowych .
Weszliśmy bez problemów . Nagle usłyszałam głos Mamy
 -Vanessa , to ty dziecko ?
Nic nie odpowiedziałam tylko wzięłam Justina za rękę i pociągnęłam go na górę za sobą .
Szybko znaleźliśmy się w moim pokoju .
-Vanessa może powinnaś z nią porozmawiać .
-Nie Justin . Nie mówi mi co mam robić - krzyknęłam
-Chciałem tylko pomóc . Nie chce , żebyś się kłóciła z rodzicami - powiedział
-Wiesz .. lepiej mi już nie pomagaj - krzyknęłam wchodząc do łazienki trzaskając przy tym drzwiami .
Oparłam się o drzwi i osunęłam się po nich plącząc upadając na podłodze .
Siedziałam tak przez chwilę . Po chwili jednak się ocknęłam i zrozumiałam co tak naprawdę zrobiłam .
Nie powinnam tak naskakiwać na Justina .
-Głupia ty !! - powiedziałam sama do siebie otarłam łzy i poszłam do pokoju mówiąc
-Justin ja cię .. - zamarłam . Justina tam nie było .
Szybko pobiegłam na podjazd . Biegłam tak szybko jak się da .
Gdy już byłam na podjeździe samochód Justina właśnie odjeżdżał .
-Juuuuuuuustiiinn - krzyknęłam tak głośno jak tylko umiałam .
Chłopak tylko odjechał z piskiem opon . Dopiero gdy zobaczyłam ,że nie ma w go pokoju zrozumiałam , że niepotrzebnie na niego naskoczyłam .
-Jestem beznadziejna - powiedziałam sama do siebie po czym udałam się do domu .
Wiem co trzeba zrobić . Tak będzie lepiej dla wszystkich .
Weszłam do domu i jak zwykle  , usłyszałam głos Mamy
-Vanessa dziecko ja cie tak bardzo przepraszam
- Okej - odpowiedziałam
-Naprawdę się już na mnie nie gniewasz  ?
-Nie , idę na górę
-Dobrze .
Poszłam po schodach na górę . Upewniając się ,że nikt nie patrzy weszłam do Mamy do pokoju .
Podeszłam do jej stolika nocnego i po krótkich poszukiwaniach znalazłam tabletki nasenne i uspakajające . Schowałam je do kieszeni i poszłam do mojego pokoju  po cichu zamknęłam drzwi  .
-A co ty tu robisz ? - zapytała Mama podejrzliwie
-No bo ja myślałam , że Tato śpi - wymyśliłam szybko jakieś beznadziejne kłamstwo
-Ahh ..Tato wróci dopiero o 20
-Okej - powiedziałam i szybko poszłam do mojego pokoju .
Zamknęłam drzwi na klucz . Usiadłam na podłodze opierając się o łóżko .
-Byłabym zapomniała - powiedziałam sama do siebie i poszłam po zeszyt , kartkę i mojego iPhone .
Próbowałam się dodzwonić do Justina . Na początku nie odbierał a później chyba wyłączył telefon albo się po prostu rozłączał . Nagrałam się mu na skrzynkę pocztową po czym wyłączyłam telefon .
Otworzyłam zeszyt do rąk wzięłam długopis i napisałam :

                    "                                       Mamo i Tato .                                                                                                                     Jeżeli to czytacie to ja już zapewne jestem po drugiej stronie i patrzę na was z góry . Mamo twoje słowa mnie zabolały i niestety nie dam rady przywrócić tu twojej kochanej córeczki ale pozbędziesz się drugiej . Bardzo was kocham , pamiętajcie o tym . Dla mnie tu po prostu nie ma miejsca . Nikt mnie nie rozumie . Czuję się zagubiona . Nie wiem czemu bo mam was  , Justina i Ninę ale jednak .  Kocham was bardzo bardzo mocno . 
                                                                                 xoxoxo Vanessa  
ps:.. Nie obwiniajcie się o to co się stało , będę zawsze przy was i obok was  "

Otarłam łzy spływające po moim policzku . Otwarłam opkawania tabletek po czym zaczęłam połykać jedną po drugiej . Czułam jak odpływałam . Zaczęłam żałować ale już nie było odwrotu . Musiałam się pogodzić z tym , że właśnie bez chili myślenia odebrałam sobie życie . Może tak będzie lepiej ?

Justin`s POV

Vanessa dzwoniła do mnie z 10 razy i nagrała mi się na pocztę  . Ciekawość wygrała . Musiałem odsłuchać wiadomość . Zbyt wiele dla mnie znaczy , żebym ją teraz ignorował .
 " Masz jedną wiadomość" - powiedziała ta niby sekretarka po czym usłyszałem załamany i lekko zapłakany głos Vanessy .

" Justin ? Ja cię bardzo przepraszam , za to jak się zachowałam postąpiłam jak kilkuletnie dziecko którym chyba  byłam . Jeżeli to odsłuchujesz to mnie już pewnie nie ma . Pomimo tego , że prywatnie znaliśmy się krotko i nie zbyt dobrze czułam jakbym znała cię całe moje życie i szczerze mówiąc chyba się ... Ach nieważne wiedz , że zawsze  będę przy tobie . "

Zamarłem , naprawdę zamarłem . Próbowałem sobie uświadomić , że to co odsłuchałem nie mogło być prawdą . Dziewczyna którą kochałem .. jej teraz niby nie ma ? Nie nie ..
Szybko próbowałem dodzwonić się do Vanessy na próżno . Telefon był wyłączony . Nie zastanawiając sie pojechałem do niej do domu . To wszystko to jeden wielki koszmar .

__________________________
Hej < 3
Naprawdę nie wam jak mam was przeprosić za brak rozdziału .
Nie miałam weny . Co siadałam do pisania napisałam jedną linijkę i tyle . Nie mogłam więcej . Wydaje mi się , że to przez stres wywołany szkołą . Jak podoba wam się rozdział ?  ; )
Jakiś taki depresyjny . Ale przez ostatni czas nie miałam zbyt dobregp humoru więc może dlatego ? :D
Mam nadzieję ,że trochę tak . Miał być zupełnie inny ale gdy siadłam do pisania wyszedł zupełnie inny niż chciałam . Jednak powiem wam , że jestem z niego nawet zadowolona .
Tym razem obiecuję wam , że kolejny pojawi się do końca tygodnia . Podejrzewam ,że w Piątek < 3
Kocham was i jeszcze raz przepraszam  , że tak długo nie był dodawany . < 3
Dziękuję wam za tyle wyświetleń i miłe komentarze < 3

16 komentarzy:

  1. Zajebiiistee <333 I Love It :)

    OdpowiedzUsuń
  2. PROOOOSZĘ DODAJ NOTKĘ DZISIAJ CZYLI W NIEDZIELĘ! BO UMRĘ :CCCCCCCCCC

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Zapraszam tu: http://justin-bieber-prawdziwa-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. szybciej ja chce kolejny

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny ;)
    Ola ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bożeeee.. *.*
    Nie wytrzymam.. Ja chcę już następnyyy... xd
    @juliaa210

    OdpowiedzUsuń
  7. swietny jest naprawde!! :* chce nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawaj kolejny, bo nie mogę się doczekać. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
  10. prosze cie dodaj w koncu rozdzial bo ja juz nie wytrzymuje bo taki zajebisty est!XD

    OdpowiedzUsuń
  11. ej ty chyba o nas zapomnialas juz ;c smutno mi z tego powodu ;C to moze jak go nie bedziesz pisala to oddaj komus kto go dokonczy hmm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam strasznie dużo nauki w szkole ..Mam już napisane większość roździału i dodam go jutro bo dziisaj mam impreze urodzinową .

      Usuń
  12. Kamila S. Masz urodziny? Dziwne dziś każda Belieber ma urodziny i nawet ja mam :** <33

    OdpowiedzUsuń